Czasem się zdarza, że nie bardzo idzie pisanie. Nazwijmy to umownie nostalgią. Myśli zwijają się do wewnątrz, a żeby pisać, potrzebny jest kierunek odwrotny.
Tak jakoś jest. Prawdziwie zakochani śmieją się z piosenek o miłości. Najpiękniejszych krajobrazów nie podziwia się z aparatem w dłoni. I tak samo pisanie o życiu nie ma za bardzo sensu, gdy naprawdę się dzieje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
trafiasz Dziewczyno w sedno sprawy.. ze wszystkim tutaj co czytam.
Prześlij komentarz