24 lipca 2009

Koniec Zakusi, ale nie-koniec Weroniki.

No i początek Szczepana:). Chociaż pewnie pisać będę głównie ja. Ale nie dajcie się oszukać - moje refleksje będą, siłą rzeczy, nieco zabarwione męskim punktem widzenia... Może to nowa jakość, nie wiadomo.

Ale ale, że koniec panieńskiego pamiętniczka, to już pewne (nie żebym miała coś przeciwko panieńskim pamiętniczkom). Bo tak, bo idzie nowe - co tam idzie, przyszło już, jest. I będzie się działo, oj będzie. Zapraszamy na www.czajko.net ! (Można dodać do ulubionych, hehehe)

16 marca 2009

Kłopot z koncepcją

No bo tak. Pisać lubię ogromnie. "Zaniedbałaś bloga ostatnio" - słyszę z wyrzutem, już z pół roku. Ale tak nie wiem, nie wiem z której strony się za niego zabrać. Odnosząc się do tej całej liryki, ciągle mam wiersze w głowie i jakoś w ogóle nie czuję potrzeby się dzielić.
A odnośnie życia, odnośnie życia... no to hmm... tyle razy mówiłam, jak dzieją się ważne rzeczy, pisać nie ma sensu. No i co, teraz się dzieją ważniejsze niż kiedykolwiek, na takie to już na pewno nie mam słów. Ja nie potrafię być obserwatorem i uczestnikiem jednocześnie. Więc chwilowo tylko w życiu uczestniczę. No i nawet adres mi już nie leży, Zakusia jest kompletnie nieprzyszłościowa, za kilka tygodni nie będzie Zakrzewskiej. Idzie nowa era, będzie nowy blog może? Albo coś jeszcze innego? Nie wiem, nie wiem jeszcze... Sądzę, że we właściwym czasie koncepcja się wykluje jakaś!